czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 1.


Głucha cisza, nie słysze nic. Nie słysze głosów, krzyków, nie słysze wołania, nie słysze tych wszystkich dźwięków wokół mnie. Kompletnie nie słysze niczego, w tej chwili nic do mnie nie docierało, żadne bodźce, nie zwracałam na nic uwagi. Słyszałam tylko odgłos kroków, a raczej biegu, mojego biegu, stukotu moich butów o chodnik, o zimny chodnik w ciemnym długim tunelu.


Po chwili dołączył dźwięk szybkiego, płytkiego oddechu. Czułam tylko łzy płynące po policzkach, a z tego całego transu wyrwało mnie mocne, zdecydowane szarpnięcie za ręke. W tej chwili byłam zmuszona patrzeć mu prosto w oczy, bo dzieliło nas tylko kilka centymetrów. Znowu widziałam te jego cudowne, błyszczące, słodkie, niesamowicie brązowe oczy. Co on ma takiego w sobie, że przy nim kompletnie sie zatracam, odpływam i mięknę ? Nie, nie ważne jaki jest przystojny, nie chce go widzieć. Zamknęłam szybko oczy, co sprawiło że następne łzy, spłynęły po moich policzkach.

  - Schan, posłuchaj mnie... - zaczął swoim aksamitnym ciepłym głosem, ale od razu mu przezwałam.
  - Nie mów tak do mnie.! - krzyknęłam wściekła.
Po tym, co zrobił jeszcze śmie mnie tak nazywać ?
  - Schan daj mi wytłumaczyć, to nie tak. To nie...
  - Nie masz prawa tak do mnie mówić.! - znowu przerwałam mu krzykiem.
  - I to ty mnie posłuchaj. Nie będe słuchać żadnych, beznadziejnych tłumaczeń, ani wyjaśnień. Nie będe niczego słuchać.Wszystko widziałam i wiem już wszystko, więcej mi nie potrzeba. Zostaw mnie i nigdy więcej sie nie odzywaj.! Daj mi święty spokój.. Nie chce cie znać.!
Ostanie słowa ledwo przeszły mi przez gardło, bo z oczu płynęło mi morze łez. Zebrałam w sobie całą reszte sił, jaka mi została i szybko, jednym ruchem wyrwałam ręke z jego mocnego uścisku. Usłyszałam tylko  metaliczny brzęk, kiedy coś upadło na ziemie. Był to dość znajomy odgłos,ale wtedy to mnie nie obchodziło, bo biegłam już daleko przed siebie.


Tą okolice znałam najlepiej, nikt nie miał ze mną tutaj szans. Często chodziłam tutaj kiedy chciałam odpocząć, albo poprostu się przejść, lub pobiegać. Znałam te tereny od dziecka, zawsze gdy przyjeżdżałam do cioci bawiłam sie tu z moim kuzynem, chociaż właściwie jest dla mnie jak starszy brat którego nigdy nie miałam. Bardzo chciałabym żeby był tu teraz ze mną pocieszył mnie i przytulił, on zawsze mi pomagał i bardzo by sie teraz przydał.
Biegłam szybko krętą ścieżką, często zakręcając i przechodząc przez różne przejścia czy krzaki. Wiedziałam że mnie nie znajdzie, bo nie miał pojęcia gdzie idę, a ja sprytnie go zgubiłam. Biegłam jeszcze chwile, aż wkońcu dotarłam w moje ulubione miejsce. Usiadłam i patrzyłam w dal, nie zwracając już uwagi na płynące łzy. Patrzyłam na mostek na którym siedziałam, na widok z niego, powróciły różne wspomnienia i myśli same zaczęły błądzić w mojej głowie. Nic nie miało już znaczenia, zostałam kompletnie sama, nie miałam zupełnie nikogo.


` Wiecie jakie to uczucie ? Kiedy macie przyjaciół, znajomych, rodzinę, bliskie wam osoby, plany, cele, marzenia, jesteście szczęśliwi.. i nagle to wszystko zostaje wam zabrane, wszystko tracicie w jednej chwili ? Kiedy z samego szczytu spadacie w najgłębsze dno. Kiedy wszystko wali wam sie na głowe, kiedy wszystko idzie źle, kiedy wszystko sie psuje, gdy wtedy zostajecie sami, właśnie w tym najgorszym czasie. Ta samotność mnie dobija, nie mam z kim porozmawiać, nie mam komu sie wyżalić, nie mam nikogo kto by mnie pocieszył i nie mam do kogo sie przytulić. Po prostu, zostałam całkowicie sama i nie moge sobie z tym poradzić. Nie wiem już co mam robić, kolejna strata to kolejny jeszcze mocniejszy i boleśniejszy cios. Nie wierze, że to wszystko działo sie w ciągu dwóch miesięcy i że to tak bardzo zmieniło moje życie.

2 komentarze:

  1. Hm, hm, hm...
    Zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie.
    Choć rozdział był krótki bardzo mi się podobał :)
    Na początek mam 2 pytania xD
    Kim był ten chłopak?
    Co on jej zrobił?
    Pewnie dowiem się wszystkiego w swoim czasie, ale zawsze mogę cie pogonić do napisania następnego.
    Chcę next! Dawaj ten rozdzialik ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. rozdział krótki, bo na początku miał to być prolog, ale zrezygnowałam z tego trochę zmieniłam i wyszedł rozdział.
    Heh.. Wszystko będzie wiadome w swoim czasie. ;D Następny rozdział będzie, albo dzisiaj, albo jutro. No i dziękuje za komentarz ;*

    OdpowiedzUsuń

Piszcie komentarze, bo to zachęca do dalszego pisania i dziękuje wszystkim, którzy to robią ;*